Szef EA uważa recesję za błogosławieństwo
Przemawiając na szczycie DICE w tym tygodniu stwierdził, że recesja jest tak naprawdę „błogosławieństwem” oraz dał kilka rad jak przetrwać spowolnienie gospodarki. Dlatego błogosławieństwem? Otóż jak stwierdził, recesja sprawiła, że z rynku zniknęła „hołota” redukując przy tym gier o niskiej jakości na półkach sklepowych oraz zapewniła deweloperom, którzy działają zdecydowanie bardziej bezpieczną przyszłość. Rozumowanie to zakłada, że tylko ci, którzy tworzą kiepskie gry ucierpią w czasie recesji.To jak ją przetrwać było drugim tematem przemówienia. Recepta Riccitiello jest prosta: zdecydować co jest ważne, inwestować w to i pozbyć się reszty. Ostrzegał również przed tradycyjną strategią zwolnień i redukowania ryzyka, która jak uważa Riccitiello, jest receptą, którą należy stosować jedynie na własne ryzyko. Pomimo zwolnień w EA wygląda na to, że ten wydawca będzie stosował się do zaleceń swojego szefa, bowiem zapowiedział, że nie boi się ryzyka i w tym roku będzie kontynuował tworzenie zupełnie nowych gier.
Źródło:
joszko - Voodoo Guild 2009-02-22 19:56:51